poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Unboxing, Testy, Recenzja - MANTA Radio FM Cube MM420




Witem serdecznie w kolejnym unboxingu, dziś zajmiemy się tak jak w temacie recenzją radia fm do firmy MANTA MM420BK.
Radio a raczej powinienem mówić radyjko zakupiłem w jednym z hipermarketów w promocyjnej cenie, a że chciałem komuś zrobić prezent to kupiłem okazyjnie dwa egzemplarze.


 

Radyjko oprócz odtwarzania stacji radiowych posiada dodatkową funkcję, odtwarzania muzyki w formacie mp3 czy to z pendrive'a i/lub karty pamięci w formacie microSD.

Specyfikacja:

Moc głośnika
3W 4Ω
Złącza
USB, microSD, AUX-in
Obsługiwany format
mp3
Radio FM
Wbudowana antena
Dodatkowe cechy
Wyświetlacz LED, dioda LED
Pasmo przenoszenia
150Hz - 18kHz
Zasilanie
DC 5V, wbudowana bateria
li-ion
Wymiary
50x50x50 mm
Waga
175 g

Radyjka mamy zapakowane w przezroczyste opakowanie, byśmy mogli zobaczyć, jak się prezentuje radyjko z każdej strony, dodatkowo jest zabezpieczone gąbką od góry, a od spodu małym pudełeczkiem z akcesoriami.

 

Po rozpakowaniu możemy od razu używać radyjka, jeśli jest naładowane, dodatkowo w pudełeczku znajdziemy
- przewód jack 3,5 mm M/M
- przewód miniUSB
- instrukcja obsługi

 

Radyjko ma małe wymiary co sprawia, że jest lekkie oraz zgrabne, więc dużo miejsca nam nie zajmie. Dodatkowo przedni panel jest zabezpieczony folią, zapewne w celu ochrony przed zarysowaniami. Korpus, który mamy dostępny w różnych wersjach kolorystycznych jest wykonany z aluminium, pozostałe dwa boki to tworzywo sztuczne pomalowane na kolor chromu mającym na celu upiększenie radia. Na tylnym panelu znajdziemy metalową maskownicę, która skrywa głośnik o mocy 3 W.

Na górze mamy wysuwaną antenę, która ma około 15 cm długości.

 

Na froncie radia mamy wyświetlacz, na którym będzie mogli zobaczyć z jakiego źródła dźwięku aktualnie korzystamy, do wyboru mamy:
-TF – karta pamięci
- USB
- FM
- AUX

 

Na środku wyświetlacza mamy zegar, ale nie taki, który wyświetlać nam będzie godzinę. Ten zegar wyświetla informacje, jeśli korzystamy z trybu TF, USB lub AUX, to wyświetlany jest numer utworu, oraz czas jego trwania, natomiast jeśli słuchamy radia to zegar nam wyświetli aktualną częstotliwość radiową. Jeśli robimy głośniej lub ciszej to też poziom głośności wyświetla się na owym zegarze w zakresie od 0 do 30, a w prawej części mamy ikonki informujące nas o stanie naładowania, bądź rozładowania baterii.

 

Pod zegarem mamy logo producenta, a poniżej mamy dostęp do przycisków sterujących i tak idąc od lewej mamy
-MODE – odpowiada za zmianę trybów TF, USB, FM, AUX
- Play/Pauza/Stop – odpowiada za odtwarzanie
- Poprzedni/V- / Następny/V+ - odpowiadają za przesuwanie utworów, zgłaśnianie/ściszanie, stroje częstotliwości radiowych, oraz przełączanie pomiędzy zapamiętanymi stacjami radiowymi.
- On/Off – włącz / wyłącz

Z lewego boku mamy dostęp do slotu kart pamięci microSD, port miniUSB służący do ładowania radia, wejście AUX oraz wyjście słuchawkowe

Natomiast po prawej stronie mamy pełno wymiarowy port USB. Niestety wbudowany port USB nie obsługuje pendrive'ów w standardzie USB 3.0, obsługiwany format to USB 2.0.

Na spodzie mamy taki rodzaj nóżki, na której będzie stało nasze radyjko, jest wykonana z mlecznego plastiku i włączymy radio przez nią będzie widać pulsującą diodę LED.

Co do jakości wykonania to nie mam żadnych zastrzeżeń, wiadomo są one produkowane w chinach i raz się przyłożą, a raz nie. W moich egzemplarzach nie zauważyłem jakiś zaniedbań ze strony producenta, wszystkie porty były na swoich miejscach, nic nie było skrzywione.

Radia są dostępne w kilku wersjach kolorystycznych:
- Czarny
- Srebrny
- Czerwony
- Niebieski
- Zielony

Wizualnie nawet fajnie się prezentuje, czy to w domu na biurku lub półce, albo gdzieś w plenerze np. na pikniku lub grillu. Dodatkowo uroku dodaje wieczorem podświetlenie diodą LED RGB.
Ustawienie częstotliwości radiowych zaczniemy od przyciśnięcia przycisku MODE a potem Następny/V+ i automatycznie nam wyszuka stacje radiowe znajdujące się w naszej okolicy. Nie wiem jaka jest maksymalna pamięć, ale w mojej okolicy najwięcej radio wyłapało 24 stacje radiowe, wyszukiwanie zajęło około 20 sekund.

Testom poddane zostały slot karty microSD oraz port USB. W przypadku karty pamięci nie miałem żadnych problemów, z obsługą czy odtwarzaniem plików w formacie mp3, natomiast co do portu USB tak jak już wspominałem wcześniej port obsługuje tylko standard USB 2.0.

Plusem w odtwarzaniu z obydwu nośników jest to, że radio pamięta, którą piosenka była odtwarzana i w jakim momencie, czyli nie musimy lecieć przez ileś utworów by wrócić do ostatnio słuchanego, ani nie musimy słuchać całej piosenki tylko będzie dalej odtwarzana od tego miejsca, w którym poprzednio zatrzymaliśmy.

 

Głośnik – mimo swojego małego rozmiaru ma moc, co do jakości brzmienia też nie mam zastrzeżeń, mimo maksymalnej głośności radio grało czysto nie było słychać żadnych trzasków i zniekształceń dźwięku.

 

Teraz przejdziemy do sedna tego artykułu, a mianowicie do baterii. Niestety w obydwu radyjka miałem problemy z baterią, podczas testów badania pojemności wbudowanej baterii, w pierwszym modelu test nie doszedł do skutku. Na mierniku pojawiło się tylko napięcie i natężenie, ale czas pomiaru oraz pojemność w mili amperogodzinach nie ruszył.

 

Postanowiłem przetestować drugi model, ten model natomiast naładował się w dwie minuty a zmierzona pojemność w tym czasie wyniosła 18 mAh.


Po tych testach postanowiłem się zgłosić do sklepu z reklamacją, wypełniono protokół reklamacyjny na oba radia i czekałem na odpowiedź trzy tygodnie. O dziwo serwis stwierdził, że radia działają, i nie ma problemu z ładowaniem co będzie można zobaczyć na filmie. Dodatkowo jedno z serwisowanych radyjek było można otworzyć i zobaczyć jego wnętrze. Oto co ujrzałem:

 
 
 Jeśli serwis Manty nie stwierdza usterek postanowiłem testować je dalej i się pojawiły kolejne usterki typu:
- port USB nie czyta pendrive'ów 3.0
- gry odtwarzane jest radio i ściszy się je do zera, radio w dalszym ciągu je słychać jak gra.

Po stwierdzeniu nowych usterek oraz w dalszym ciągu był problem z ładowaniem, po raz drugi udałem się do tego samego sklepu. Wypisaliśmy kolejny protokół i znów przyszło mi czekać kolejne trzy tygodnie, ale tym razem dostałem zwrot gotówki.
W między czasie szukałem informacji odnośnie problemów z trzymaniem oraz ładowaniem baterii w tych radiach, ale jedyne opcje jakie znajdowałem to "... rozwiązaniem problemu czasu działania jest podłączenie do power banku, lub innego źródła energii...". Skoro to ma być mobilne radio to nie mam zamiaru jeszcze nosić ze sobą power banku, bo to się wtedy mija z celem.


Zalety
Wady
Mały, lekki
Problem z ładowaniem baterii
Czytnik microSD, USB 2.0
Bateria o nieznanej pojemności
Dobry głośnik
Nieobsługiwanie standardu USB 3.0
Łatwa obsługa
Przy ściszonym radiu, wciąż je słychać
Pamięć odtwarzanych utworów z nośników
Cena, jeśli nie jest w promocji


Podsumowanie:

Jeśli miałbym wystawić ocenę końcową temu produktowi to byłaby to 2+. Ten plus jest za zalety, niestety wady jakie posiadały te radyjka wpłynęły na moją ocenę końcową, dodatkowy wpływ miała też sprawa z serwisem, który już za pierwszym razem nie stwierdził istnienia opisanej usterki jaką był problemu ładowania. Cena nie promocyjna jest od 45 złotych wzwyż w zależności od marketu, więc w tej cenie lub z lekką dopłatą polecam zakup zupełnie czegoś innego niż te radia od Manty.


 Przypominam iż recenzowany dziś produkt zakupiłem z własnych funduszy, a artykuł nie jest w żaden sposób sponsorowany przez wyżej wymienioną firmę.





Podczas ładowania mruga tylko dioda, a miernik ani drgnie.






Autor:

M7Hunter


Źródło:




2 komentarze:

  1. Mam 2 takie radyjka i jedno gra dość długo a drugie może 40min. Okazało się po rozebraniu że w jednej jest bateria jak na Twoich zdjęciach a na drugim oszukany mini paluszek. Manta oszukuje ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko i tak jest produkowane w china stamtąd zamawiane i u nas sprzedane pod różnymi markami np. Manta

      Usuń